2019-05-15
Podróż Swarovski Kristallwelten - Wattens
Opisywane miejsca:
Innsbruck
Typ: Album z opisami
Swarovski Kristallwelten (Kryształowe Światy Swarovskiego) to muzeum kryształów, otwarte w 1995 roku, w setną rocznicę powstania fabryki kryształów Swarovski w Wattens w Tyrolu. Powstało z inicjatywy artysty Franza André Hellera. On oraz inni artyści: Brian Eno, Niki de Saint Phalle (1930-2001), Susanne Schmögner i Paul Seide stworzyli bajkowy świat "kryształowych" pomieszczeń. Można zobaczyć tu największy na świecie szlifowany kryształ ze szkła ołowiowego o wadze 310.000 karatów. Oprócz tego dodatkowymi atrakcjami dla gości są m.in.: ściana wyłożona 12 tonami kryształków, kryształowa piramida wzniesiona z 590 kawałków lusterek, Kryształowy Teatr czy też największy na świecie kalejdoskop - Crystaloscope, zaprojektowany przez Petera Mandela. Swarovski Kristallwelten odwiedza corocznie około 700.000 turystów. Jest to druga na liście, po pałacu Schönbrunn w Wiedniu, atrakcja turystyczna Austrii.
W roku 2003 nastąpiła pierwsza rozbudowa kompleksu pod artystycznym przewodnictwem Fabrizio Plessiego, Thomasa Feuersteina, Hansa Magnusa Enzensberga oraz braci, Petera i Rolanda Neuwirthów. W miejscu zajmowanym wcześniej przez pola i ugory utworzono w 2015 roku zachwycający Park Olbrzyma, w którym zwiedzający mogą podziwiać nie tylko dzieła sztuki współczesnej, lecz również dawne pamiątki i obiekty nawiązujące do długiej historii rodziny Swarovski. Warto dodać, że w parku zasadzono ponad 72.000 cebulek kwiatowych. Do szczególnych, całorocznych atrakcji należą 20-metrowa Wieża Zabaw, dająca możliwość wspinania się, huśtania i zjeżdżania, a także Plac Zabaw, które to atrakcje bawią i fascynują dzieci.
Główną atrakcję Kryształowych Światów Swarovskiego stanowią jednak Komnaty Cudów, obejmujące kilkanaście sal o fantazyjnych nazwach i różnym charakterze.
Na terenie kompleksu znajduje się też sklep z upominkami, a także zaplecze gastronomiczne.
Będąc w Wattens warto też pamiętać, że z tego miasta pochodził ksiądz Jakob Gapp (1897-1943), który otwarcie przeciwstawiał się nazizmowi i Anschlussowi Austrii. Mimo, że wyemigrował do Hiszpanii i Francji, gdzie pomagał żydowskim uchodźcom z Niemiec, został schwytany przez agentów Gestapo i przewieziony do Berlina, gdzie został skazany na śmierć i stracony w więzieniu Plötzensee. W 1996 roku ksiądz Gapp został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II.
W roku 2003 nastąpiła pierwsza rozbudowa kompleksu pod artystycznym przewodnictwem Fabrizio Plessiego, Thomasa Feuersteina, Hansa Magnusa Enzensberga oraz braci, Petera i Rolanda Neuwirthów. W miejscu zajmowanym wcześniej przez pola i ugory utworzono w 2015 roku zachwycający Park Olbrzyma, w którym zwiedzający mogą podziwiać nie tylko dzieła sztuki współczesnej, lecz również dawne pamiątki i obiekty nawiązujące do długiej historii rodziny Swarovski. Warto dodać, że w parku zasadzono ponad 72.000 cebulek kwiatowych. Do szczególnych, całorocznych atrakcji należą 20-metrowa Wieża Zabaw, dająca możliwość wspinania się, huśtania i zjeżdżania, a także Plac Zabaw, które to atrakcje bawią i fascynują dzieci.
Główną atrakcję Kryształowych Światów Swarovskiego stanowią jednak Komnaty Cudów, obejmujące kilkanaście sal o fantazyjnych nazwach i różnym charakterze.
Na terenie kompleksu znajduje się też sklep z upominkami, a także zaplecze gastronomiczne.
Będąc w Wattens warto też pamiętać, że z tego miasta pochodził ksiądz Jakob Gapp (1897-1943), który otwarcie przeciwstawiał się nazizmowi i Anschlussowi Austrii. Mimo, że wyemigrował do Hiszpanii i Francji, gdzie pomagał żydowskim uchodźcom z Niemiec, został schwytany przez agentów Gestapo i przewieziony do Berlina, gdzie został skazany na śmierć i stracony w więzieniu Plötzensee. W 1996 roku ksiądz Gapp został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
A ja Iwonko jestem wielką miłośniczką biżuterii, choć kryształy Swarowskiego nie należą do moich ulubionych. Ale mam wśród ozdóbek 2 jego kamyczki, mieniące się wszystkimi odcieniami metalicznej tęczy. Mało dla mnie wśród ekspozycji biżeturyjnego zastosowania wytworów fabryki. Ale kolia Amandy Lear przepiękna, oczywiście na stosowną okazję.
-
nawet nie wiedziałam, że takie muzeum jest. Ciekawe, chociaż ja fanem świecidełek nie jestem...